Akcja 29 "Podwodne kształty"
Grudniowy flash mob Warszawskiego Frontu Abstrakcyjnego nadchodzi! Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się jak sprawić, żeby istoty ukrywające się za dziesiątkami pluszowych misiów wypuściły glonojady i wodorosty, to wiedz, że ta akcja przyniesie ostateczną odpowiedź na twoje pytania. Sekretem jest geometria.
Bądź w najbliższą sobotę, czyli 1 grudnia 2007 w okolicy sklepu z misiami, który znajduje się przy ulicy Chmielnej 15 (bliżej Nowego Światu niż Marszałkowskiej, w okolicy skrzyżowania Brackiej i Szpitalnej, po prawej stronie idąc od Marszałkowskiej w stronę Nowego Światu). Weź ze sobą odpowiednio dużą kartkę papieru, na której będzie narysowana dowolna figura geometryczna lub przekrój jakiejś bryły. Przed rozpoczęciem akcji przechadzaj się po okolicy albo skryj się w którejś z pobliskich bram. Pozostanie kompletnie niezauważonymi będzie trudne, ale najsprytniejsi sobie poradzą. Około godziny 15:29 ktoś podejdzie do drzwi sklepu z misiami, położy rękę na klamce na kilka sekund, jednak nie wejdzie do środka i po chwili pójdzie dalej. To będzie sygnał do rozpoczęcia akcji. Wszyscy w milczeniu wychodzimy z ukrycia i ustawiamy się naprzeciwko sklepu, ale w pewnej odległości od wejścia, tak żeby go nie zablokować. Wyjmujemy kartki papieru, unosimy je do góry tak jak zwykle robią to osoby protestujące i zaczynamy skandować „„Wypuścić wodorosty, wypuścić glonojady, wypuścić wodorosty, wypuścić glonojady!”. Dodatkowym rekwizytem, który można przynieść i założyć na czas trwania flash moba są okulary przeciwsłoneczne. Po upływie jednej minuty i trzydziestu sekund zaczynamy odliczać od dziesięciu w dół, a gdy dojdziemy do zera błyskawicznie rozbiegamy się w różnych kierunkach. Kto ostatni zostanie na miejscu akcji ten ssie.
Pomóż wypuścić glonojady i wodorosty. Przekaż informacje o tej akcji swoim zaufanym znajomym i zachęć ich do zapisania się do Warszawskiego Frontu Abstrakcyjnego na www.wfa.prv.pl
Wszystko jasne? Do zobaczenia 1 grudnia! I pamiętajcie! Następna akcja w styczniu 2008 roku!
Podsumowując:
Nazwa: "Podwodne kształty"
Czas akcji: 1 grudnia 2007
Miejsce akcji: przed sklepem z misiami na Chmielnej
Dokładna godzina: 15:29-15:31
Co będzie potrzebne: kartka z narysowaną figurą geometryczną, opcjonalnie okulary przeciwsłoneczne
Jak skontaktować się WFA?: wfa@boo.pl
|
Podsumowanie akcji
Geometria, glonojady i wodorosty
      Ten scenariusz czekał na realizację od bardzo, bardzo dawna. Od początku typowany był na mocną, surrealistyczną akcję w której granice absurdu są ogromne nawet jak na nasze standardy. Tym bardziej cieszy, że flash mobowicze po raz kolejny nie zawiedli i wycisnęli z tej akcji tyle, ile się dało, wspólnymi siłami tworząc piękne, abstrakcyjne wydarzenie z geometrią, glonojadami i wodorostami w roli głównej, a wszystko przed tak niezwykłym miejscem jak sklep w którym sprzedaje się tylko misie.
      Na wstępie trzeba pochwalić to, w jaki sposób ukryliście się przed rozpoczęciem akcji. Ze względu na to, że miejscem akcji była ulica Chmielna, która jest dosyć wąska, było spore ryzyko, że uczestnicy zaczną gromadzić się tuż przed wejściem do sklepu i akcja zostanie spalona. Wyszło jednak niesamowicie, pochowaliście się w bramach (i to nie tylko tej najbliższej, ale także nieco dalej), przechadzaliście się po okolicy, siedzieliście na ławkach, obserwowaliście miejsce akcji z pewnej oddali. Po prostu wymarzone preludium do flash moba, zresztą wystarczy porównać np. z tym co działo się przed „Wieczorem świetlistej ściany”, która to akcja wiele straciła przez niedyskretne gromadzenie się przed rozpoczęciem. Pełna konspiracja przed „Podwodnymi kształtami” to po prostu mistrzostwo świata i w takich chwilach aż chce się robić flash moby.
      A dalej było równie dobrze! Około godziny 15:29 obok sklepu przechodził pewien zamaskowany człowiek w kapturze, ciemnych okularach i szaliku zasłaniającym usta. Na pięć sekund położył rękę na klamce sklepu z misiami i poszedł dalej, co było sygnałem do rozpoczęcia akcji. Niespodziewanie (choć nieco opieszale) zewsząd zaczęli schodzić się flash mobowicze, wyjmując z kieszeni kartki z rozmaitymi figurami geometrycznymi. Ściślej rzecz ujmując, były to zarówno małe karteczki, jak i ogromne plansze, a nawet zrobiony z materiału transparent, na którym znajdowała się cała masa różnych figur geometrycznych. W tłumie dało się zauważyć kółka, trójkąty, prostokąty, kwadraty, gwiazdkę, fantazyjne wielokąty, trójkąt z wykrzyknikiem przypominający znak drogowy, rysunki brył, stożki, walce i rzeczy, których nie potrafię nawet nazwać. Niewątpliwie wszyscy mieliście fajne figury i żadne siłownie nie są wam potrzebne. Co najmniej jedna osoba rysowała swój kształty w ostatniej chwili, kładąc kartkę na ścianie budynku, a rytm skandującym wybijał flash mobowicz z werblem i pałeczkami. Bo oczywiście skandowaliśmy, choć nieco inaczej niż było w planach, ponieważ zamiast „wypuścić” krzyczeliśmy „uwolnić”.
      Uwolnić glonojady, uwolnić wodorosty, uwolnić glonojady, uwolnić wodorosty! Dwie panie, które pracowały akurat w sklepie z misiami najwyraźniej nie wiedziały co się dzieje. Początkowo najwyraźniej próbowały upewnić się, czy to rzeczywiście ich sklep jest celem tego dziwnego tłumu zgromadzonego za oknami .Gdy zrozumiały, że rzeczywiście tak jest, to nie sposób powiedzieć jakie myśli pojawiły się w ich głowach.
      Uwolnić glonojady, uwolnić wodorosty, uwolnić glonojady, uwolnić wodorosty! W pewnym momencie za szybą pojawił się sympatyczny łysawy pan, który wyciągnął komórkę i zaczął gdzieś dzwonić. Czy chciał powiadomić policję? A może tym krótkim telefonem zarządził uwolnienie glonojadów i wodorostów?
      Uwolnić glonojady, uwolnić wodorosty, uwolnić glonojady, uwolnić wodorosty! Pan otworzył drzwi i wychylając się z wnętrza sklepu mówił coś z uśmiechem na ustach, ale skandujący tłum zagłuszał jego słowa. Może komuś z Was udało się usłyszeć wszystko? Niestety Komórka Centralna obserwująca wszystko z niewidzialnego helikoptera nie była w stanie wyłowić detali.
      Uwolnić glonojady, uwolnić wodorosty, uwolnić glonojady, uwolnić wodorosty! W pewnym momencie tłum na chwilę ucichł, aby wysłuchać co ma do powiedzenia pan, który wychylił się ze sklepu, jednak chwilowa cisza na niewiele się zdała, bo właśnie rozpoczęło się odliczanie. Dziesięć, dziewięć, osiem, siedem, sześć, pięć, cztery, trzy, dwa jeden i tłum błyskawicznie rozbiega się we wszystkie strony (znów nie wiadomo kto ssie). Fala flash mobowiczów pędzi w obie strony ulicy Chmielnej, aż w końcu zwalnia i rozpuszcza się w tłumie.
      Akcja zakończona sukcesem. Do zobaczenia w styczniu!
|
Wasze komentarze
Z e-maili:
"Bardzo mi się podobało.
Zwłaszcza, że ktoś grał na werblu.
Chociaż trochę głupi się czułem jak sam kombinowałem jak schować tą kartkę a
parę osób nawet niezadało sobie tego trudu żeby schować to np. Do plecaka. I
dopiero potem to wyjąć." (Mandemik) [01.12.07 16:25]
"Było swietnie! WIdziałam miny kilku przechodniów i były genialne! I gości, który wyszedł ze sklepu i który zaczął coś gadac, ale niekt nie wiedział co. I babcia, która stałą na srdoku chodnika^^ To naprawdę wyszło genialnie i wspaniale! Chciałabym to zobaczyć z... Z zewnatrz? xD Jako zwykłe przechodzeń^^ Świetnie i wspaniale!" (Rękawica) [01.12.07 17:43]
"Akcja przednia, wszystko świetnie wyszło, chyba "kto ostatni zostanie na miejscu akcji ten ssie" wszystkich motywuje najbardziej :D Pozdrawiam i do zobaczenia w styczniu :)" (Power-Wafel) [02.12.07 14:04]
"Hej
byłem na ostatnich flashmobach i było super! Pomyślałem jednak że żeby jeszcze lepiej wykonac akcję w których nie ma konkretnego sygnału jak np. gwizdek aby synchronizować zegarki do jakiegoś ogólnodostępnego zegara. Być może wtedy ludzie nie zbieraliby się wcześniej lecz dosłownie wyłonili się z tłumu w ostatnich sekundach.
Zrobiłem filmik z ostatniego flash moba na Chmielnej, wcześniej się ukryłem za dużą kolumną żeby nikt się nie zczaił że coś się kroi, widziałem że jeszcze ktoś robił film. Pewnie jutro wyślę linka, będzie umieszczony na moim serwie, mam szybkie łącze i duży transfer więc nie musicie swojego zużywać, co do umieszczenia na youtube itp. to się jeszcze zastanowię.
Pozdro!" (Mateyko) [02.12.07 14:23]
"Ten pan chyba mowił " Ale my nie mamy żadnych glonojadów!" xD
Moj pierwszy flash mob... na pewno nie ostatni ^^
pzdr i dzięki [gwiazdka moja]" (Sabooo) [05.12.07 14:33]
"No akcja poprostu byla cudowna. Byl to chyba jeden z najlepszych a moze i najlepszy flash mob na jakim mialam okazje byc. Nie spodziewalam sie ze wszyscy dadza rade sie tak zgrac ze sobą:)
atmosfera super wszyscy mili i przyjazni. Z niecierpliwoscią czekam na filmik, bo zdjecia juz posiadam :)
P.S. To ja bylam wlaścicielką tego trujkąta z wykrzyknikiem, ktory jak widac wyłonil sie z tłumu :) Pozdrawiam wszystkich uczestnikow. Dobra robota! oby tak dalej.
" (Lizak) [05.12.07 14:49]
Przesyłajcie swoje komentarze na adres wfa@boo.pl.
|