MOŻLIWE JEST WIĘCEJ NIŻ MYŚLISZ
http//www.wfa.prv.pl




Akcja 6 "Proste żądania"

Szósty flash mob Warszawskiego Frontu Abstrakcyjnego odbędzie się w sobotę 15 maja o godzinie 16:06.

Lokalizacja

Co to za miejsce na zdęciu powyżej? To McDonald na rogu Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej. Właśnie przed tym budynkiem rozpocznie się flash mob "Proste żądania". Jak tu dojechać? Bardzo prosto. Wystarczy wysiąść na przystanku metro Świętokrzyska i już jesteśmy na miejscu.

Kiedy zaczynamy?

Flash mob zacznie się o 16:06 według widocznego na zdjęciu zegara wskazówkowego. Zegar niestety nie ma wskazówki sekundowej, więc liczy się wyczucie. Dosyć dziwnie wygląda tłum osób wpatrujących się w zegar, więc wystarczy że wskazówki z bliska obserwować będzie tylko kilka flash mobowiczów z najbardziej "wyćwiczonym" wzrokiem. Jeśli czujesz się na siłach to proszę bardzo, jeśli nie to stań trochę dalej i obserwuj osoby stojące pod zegarem.

Żeby było jeszcze trudniej zegar jest "dwustronny", a każda tarcza wskazuje trochę inną godzinę. Nas interesuje ta strona zegara, któa została uwieczniona na zdjęciu.

Co robimy?

Poniższe zdjęcie przedstawia miejsce w którym rozpoczyna się flash mob (widok z góry). Gdy zegar pokaże godzinę 16:06 powoli kierujemy się w stronę widocznego po lewej przejścia dla pieszych. Zbieramy się tam w kupie i czekamy aż światło zmieni się na czerwone. Jeśli o 16:06 akurat będzie świecić się czerwone, to musimy poczekać aż zgaśnie i zapali się jeszcze raz. Chodzi o to, żeby właściwa część akcji rozpoczeła się świeżo po zmienie światła na czerwone.

Gdy zapali sie czerwone światło rozpoczyna się właściwa część akcji. Stajemy pomiędzy innymi osobami oczekującymi na zielone światło i przedstawiamy nasze proste żądanie. Tłum flash mobowiczów zaczyna skandować "ZIELONE! ZIELONE! ZIELONE!" . Początkowo nasze wołanie będzie troszkę nieskoordynowane, ale po kilku sekundach dojdziemy do wprawy i będziemy krzyczeć już równomiernie. Przypadkowi ludzie czekający na zielone światło będą zupełnie zdezorientowani, podobnie osoby siedzące pod parasolami i przypadkowi przechodnie. Ale to jeszcze nie koniec...

Światło zmienia się na zielone. Szybko przechodzimy na drugą stronę ulicy. W trakcie czas na okrzyki radości, gratulacje i gromkie brawa. Nie kryjmy naszego zadowolenia. Rzućmy się sobie w ramiona. Nasze żądanie zostało spełnione. Gdy przejdziemy już na drugą stronę ulicy po prawej stronie będzie kolejne przejście dla pieszych, na którym akurat będzie świecić się czerwone światło. Nie możemy przepuścić takiej okazji. Znowu czas na nasze proste żadania. Zanim światło zmieni się na zielone zaczynamy krzyczeć "ZIELNE! ZIELONE! ZIELONE!". Nasze żądanie znowu zostanie spełnione, światło zmieni się na zielone i tutaj sytuacja się powtarza. W sumie podczas flash moba przekroczymy 4 przejścia dla pieszych i wrócimy do punktu wyjścia.

Flash mob kończy się dokładnie w tym samym miejscu w którym się zaczął. Rozchodzimy się na 4 strony świata.

Uwagi końcowe:
- koniecznie weź ze sobą znajomych! Im więcej osób zaprosisz na "Proste żądania" tym lepiej!
- przed flash mobem w trakcie i bezpośrednio po nim udajemy, że się nie znamy
- choć to nieuniknone, staramy się nie formować grupek "wyraźnie na coś oczekujących"
- nie udzielamy wywiadów mediom
- nie udzielamy żadnych informacji gapiom
- podczas skandowania mile widziana jest silna gestykulacja (typu wymachiwanie ręką w rytm skandowanego hasła)
- właściwie podczas skandowania możecie robić prawie wszystko co robi się w takich sytuacjach, tylko nie palcie opon, nie rzucajcie butelek z benzyną i tego typu rzeczy ;)
- pamiętajcie, że znajdujemy się w pobliżu ulicy . Żadnego przepychania się i innych zachowań mogących zagrozić zdrowiu lub życiu flash mobowiczów albo przypadkowych osób
- bardzo miele będą widziane akcesoria typu transparent ze stosownym napisem (może to być kawałek prześcieradła albo stara koszula z napisem "zielone") Można przynieść ze sobą zielony kawałek materiału albo po prostu ubrać się na zielono. To będzie ciekawy akcent.
- nie przynoście aparatów , to niszczy wrażenie przypadkowości całego zjawiska. Jeśli ktoś koniecznie chce pobawić się w fotografa albo kamerzystę, niech najpierw da znać na adres kontakt@wfa.prv.pl
- Poniżej zdjęcie na którym oznaczone są wszystkie cztery przejścia dla pieszych



Proste? W takim razie do zobaczenia na flash mobie. Weźcie ze sobą jak najwięcej osób. Żądania dużego tłumu zostaną prędzej spełnione. Do zobaczenia 15 maja! I pamiętajcie! Następna akcja w czerwcu 2004 roku!

Podsumowując:

Nazwa: "Proste żądania"
Czas akcji: 15 maja
Miejsce akcji: okolice McDonalda przy Świętokrzyskiej
Dokładna godzina rozpoczęcia akcji: 16:06
Co będzie potrzebne?: akcesoria nie będą potrzebne, ale mile widziane transparenty albo zielone ubrania
Jak skontaktować się WFA?: kontakt@wfa.prv.pl albo 888-06-555-1 (tylko SMS i poczta głosowa!)


Podsumowanie akcji.
W strugach deszczu

      Pomimo sporej ulewy frekwencja na flash mobie dopisała. Prawdopodobnie dużą rolę odegrała tutaj prostota pomysłu i to, że "Proste żądania" w swojej "najlżejszej" wersji nie wymagały żadnych rekwizytów. Flash mob prosty do wykonania i naprawdę zauważalny - czy można chcieć czegoś więcej? Otóż można, ładnej pogody. Dzisiaj wiatr wiał nam w oczy. Dosłownie. Znaleźli się jednak flash mobowicze którym pogoda nie straszna i to właśnie te osoby stawiły się dziś o 16:06 na skrzyżowaniu Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej.
      Na kilka minut przed akcją przy przejściu dla pieszych nie było dosłownie nikogo (oczywiście oprócz przypadkowych przechodniów). Możemy tylko się domyślać, jak by wyglądał ten flash mob w piękny słoneczny dzień. Niestety pogoda nie była najlepsza, przy stolikach przed McDonaldem nikt nie siedział, a po ulicach przechadzało się mało osób. Jednak flash mobowicze stawili się w zaskakująco dużym, oczywiście jak na te warunki, gronie. Na dwie minuty przed akcją kilka osób zaczęło krzątać się pod zegarem, który miał wyznaczyć początek "Prostych żądań". Zegar nie miał wskazówki sekundowej, ale nie przeszkadzało to flash mobowcom, którzy bez większych problemów zorientowali się kiedy nadeszła 16:06. W pewnym momencie spod McDonalda zaczęli nadciągać kolejni uczestnicy. Tłum zebrał się przy pierwszym przejściu dla pieszych i gdy ktoś wykrzyknął nagle "ZIELONE! ZIELONE! ZIELONE!", wszyscy natychmiast podchwycili okrzyk.
      Jak to zwykle na flash mobach, uczucie było niesamowite. Widać, że wszystkim bardzo zależało na zmianie światła na zielone. Wyszło nam to po prostu rewelacyjnie. Wiele przypadkowych osób czekających na przejściu stało, jakby nic dziwnego się nie działo, a nas po prostu nie dało się nie zauważyć. Nad tłumem górował wspaniały transparent z napisem "Zielone", niesiony przez dwie zaangażowane w sprawę dziewczyny, niektóre osoby miało zielone elementy garderoby, kolczyki, plecaki, a nawet jasnozielone baloniki. Szybko pokonaliśmy pierwsze przejście i znowu zaczęliśmy żądać zielonego. Z kamienną twarzą towarzyszyła nam pani, która musiała znosić nasze okrzyki na poprzednim przejściu. Ludzie po drugiej stronie byli dosyć zdezorientowani. Zaskoczyliśmy jakiegoś gościa z komórką, który musiał odsunąć się nieco na bok, bo zagłuszaliśmy mu rozmowę. Nie chcieliśmy zrobić nic złego. My tak w słusznej sprawie. Miejmy nadzieję, że ten pan to zrozumiał. Zielone. Szybko przechodzimy na drugą stronę. Gdy pierwsze osoby zaczynają już skandować nasze hasło przy trzecim przejściu, ostatni flash mobowicze dopiero dobiegają. Oczekiwanie na zmianę światła zaczyna się dłużyć. Nasze struny głosowe przez ostatnie kilkadziesiąt sekund napracowyły się już ponad normę, a tutaj jeszcze dwa przejścia do pokonania. Krzyczymy jednak wytrwale, wiele osób wymachuje rękoma, a niektórzy klaszczą wybijając rytm. Podobno zdziwienie malowało się na twarzach pasażerów przejeżdżającego autobusu. Jakiś człowiek stojący po drugiej stronie Marszałkowskiej postanowił zbojkotować naszą akcję i przebiegł sobie przez ulicę na czerwonym świetle. Pewnie zrozumiał swój błąd dopiero wtedy, gdy światło zmieniło się na zielone i rozentuzjazmowany tłum rzucił się w jego kierunku.
      Na szczęście flash mobowicze okazali się wyrozumiali i nie wyciągnąwszy żadnych konsekwencji z tego ewidentnego przypadku naruszenia prawa, przebiegli na drugą stronę ulicy, żeby po raz ostatni zarządać z zielonego. W końcu i czwarte przejście uległo członkom Warszawskiego Frontu Abstrakcyjnego, a nasz tryumfalny przemarsz zatoczył krąg (a właściwie kwadrat). Ostatnie gromkie brawa i czas na rozejście, które przebiegło naprawdę płynnie. Większość osób udała się w stronę Rotundy, część poszła posilić się w McDonaldzie, jeszcze inni skorzystali ze swoich praw na przejściach dla pieszych i użyli ich, żeby przejść na drugą stronę ulicy. Pozostali zniknęli gdzieś bez śladu. Nieliczne jednostki próbowały dokonać sabotażu i po raz piąty zarządać zmiany światła, jednak pozostali flash mobowcy okazali się niewzruszeni na te pojedyncze ciche okrzyki i ze świadomością odniesionego sukcesu każdy udał się w swoją stronę.


Dokumentacja akcji "Proste żądania"


Gdzieś tam po drugiej stronie właśnie zaczał się flash mob


Przejście przez pierwsze przejście ;)


W oczekiwaniu na drugą zmianę światła


Przejście przez drugie przejście


Pierwsze osoby dobiegają do trzeciego przejścia i znowu zaczynają skandować ZIELONE!


ZIELONE! ZIELONE! ZIELONE!


Przejście przez trzecie przejście!


Wszyscy się cieszymy, bo już 3 razy spełniono nasze żadania...


...a dosłownie za chwilę stanie się to po raz czwarty.


To jest podstrona strony Warszawskiego Frontu Abstrakcyjnego. http://www.wfa.prv.pl albo http://www.warszawski-front-abstrakcyjny.prv.pl
Warszawski Front Abstrakcyjny zajmuje się działalnością typu flash mob i nie tylko. Jeśli masz jakieś pytania odnośnie naszej
działalności pisz na kontakt@wfa.prv.pl lub skontaktuj się poprzez SMS z numerem +48 888-06-555-1