100% ABSURDU
http//www.wfa.prv.pl




Akcja 9 "Tak się składa umywalka"

      W grudniu upuściliśmy łyżeczki - w porządku, zdarza się W styczniu 2004 urządziliśmy imprezę sylwestrową i powitaliśmy 2005 rok - OK, może trochę za wcześnie, ale tak wyszło. W lutym przeszliśmy samych siebie, w perfekcyjny sposó przechodząc przez dziurę. W marcu zachwalaliśmy mydła, w kwietniu hipnotyzowaliśmy, a w maju żądaliśmy czegoś konkretnego i jasno sprecyzowanego. W czerwcu oglądaliśmy niezwykłe zjawisko, które pojawiło się nad Warszawą. W lipcu przy pomocy psychokinezy próbowaliśmy przesunąć sklep z zegarkami.
      To osiem flash mobów Warszawskiego Frontu Abstrakcyjnego, które już się odbyły. Spójrzcie jeszcze raz na tą listę - czy coś zauważyliście? Wszystko, co dotychczas zrobiliśmy, choćprzesycone absurdem, miało jakiś abstrakcyjny cel i motyw. Zjawisko zdarzało się raz na 10 tysięcy lat, więc je oglądaliśmy, w marcu był Dzień Mydła, więc go obchodziliśmy itd. W końcu nadszedł 28 sierpnia 2004, dzień dziewiątego flash moba Warszawskiego Frontu Abstrakcyjnego i co się okazało? Zastanawiam się jak to ująć, żebyście nie przeżyli szoku. Spokojnie. Wdech. Wydech. Już mogę? No więc, tak się składa, że tym razem nie będzie motywu! To co zrobimy, po raz pierwszy będzie naprawdę bez sensu. To straszne, prawda? Ale do rzeczy...

Gdzie odbędzie się ten flash mob?

Dziewiaty flash mob WFA odbędzie się na dwóch przystankach przed Galerią Centrum.
Poniższe zdjęcie pomoże zorientować się trochę w sytuacji.



Uwaga! Nie pomylcie przystanków. Przed Galerią Centrum są aż 4 przystanki w stronę placu Bankowego!
Nas interesują te dwa z których odjeżdżają autobusy linii 127 400 409 415 508 512 515 519 520 524 601.
Zapamiętaj jedną z tych linii autobusowych, a bez problemu odnajdziesz właściwe przystanki.

Przybywamy na miejsce akcji na kilka minut przed flash mobem i stajemy na przystanku, za przystankiem, albo pomiędzy dwoma przystankami. Jesteśmy niepozrozni, wyglądamy jakbyśmy czekali na autobus. Ale uważny flash mobowicz rozpozna w tłumie innych "wtajemniczonych"...

Co i kiedy robimy?

- 9 flash mob WFA odbędzie się w sobotę, 28 sierpnia 2004, o godzinie 16:09
- byłoby dobrze, gdyby jak najwięcej osób miało zegarki ustawione zgodnie z tym, który znajduje się tutaj.
- aby uczestniczyć w tym flash mobie nie potrzebujesz żadnych akcesoriów

Gdy wybije godzina 16:08 flash mob się zaczyna. Jeśli rozpocznie się minimalnie wcześniej, albo kilkadziesiąt sekund później, to też nie będzie tragedii, ale pamiętaj, że nie warto bać się zacząć! Jeśłi widzisz, że już czas, to po prostu zacznij - masz pewność, że w lawionowym tempie dołączy się do ciebie cały tłum innych "wtajemniczonych" osób. Ale wracając do rzeczy... Co absurdalnego mam zrobić o 16:09? Zrozpaczonym, wystraszonym albo smutnym głosem wykrzyknij (ale nie za głośno, tak żeby ludziom uszy nie popękały):

"Panowie! Zamknęli lodziarnię!".

W tym samym momencie wstajemy z przystankowych ławek, wychodzimy zza wiaty i stajemy na chodniku pomiędzy dwoma przystankami (patrz zdjęcie poniżej). Teraz czas na główny punkt programu.


Nagle wszyscy zaczynają... myć ręce! Oczywiście na sucho. Nie przejmuj się, że nie masz mydła - wykonuj ruchy jakie zazwyczaj robisz nad umywalką. Dokładnie umyj spodnią i wierzchnią stronę dłoni, wszystkie palce, i oczywiście nie zapomnij o nadgarstkach. Mile widziane będą teksty w stylu:

- Szybciej! Szybciej!
- Szybko! Bo nie zdążymy!
- Nie zdążę! Nie zdążę!

i oczywiście

- Zamknęli lodziarnię. Jakie to smutne.
- To przykre, zamknęli lodziarnię.
- Słyszeliście, że zamknęli lodziarnię?
- Niewiarygodne! Zamknęli lodziarnię!


Dozwolone są wszelkie teksty w podobnych klimatach.
Ten flash mob (jak i jego nazwa!) jest kompletnie bez sensu i starajcie się o tym pamiętać!

Po 3 minutach flash mob dobiega końca. Przestajemy myć ręce i rozchodzimy się we wszystkie strony, mówiąc coś o tym, że "Już za późno", "Po fakcie", "Znowu nie zdążyłem", "Następnym razem będzie lepiej", "No to by było na tyle, "Koniec panowie, koniec!"

I to już rzeczywiście koniec.
Po chwili na miejscu akcji zostają tylko zdziwieni ludzie, a my mamy satysfakcję z kolejnej udanej akcji.

Kontrolujcie czas! Patrzcie na zegarek albo na innych uczestników, czy już przypadkiem nie czas kończyć.


Zatem ten flash mob składa się z trzech punktów:

1. Słychać głosy "Panowie! Zamknęli lodziarnię!"
2. Wszyscy zaczynamy myć ręce (przez 3 minuty, kontrolujemy czas).
3. Rozchodzimy się mówiąc coś w stylu "Za późno", "Nie zdążyłam" itp.

Kompletnie bez sensu, prawda? I o to właśnie chodzi!
Do zobaczenia 28 sierpnia! I pamiętajcie! Następna akcja we wrześniu 2004 roku!

Podsumowując:

Nazwa: "Tak się składa umywalka"
Czas akcji: 28 sierpnia
Miejsce akcji: ???
Dokładna godzina rozpoczęcia akcji: 16:09
Co będzie potrzebne?: rekwizyty nie będą potrzebne
Jak skontaktować się WFA?: kontakt@wfa.prv.pl


Podsumowanie akcji
Kanapa w łazience

      Meble na przystanku? Jak widać jakieś tajemnicze siły sprzyjają Warszawskiemu Frontowi Abstrakcyjnemu, bo dziś mieliśmy do flash moba dodatek w postaci "umeblowanego" przystanku. Miękka kanapa, szafki i stołki stojące pod wiatą z pewnością wywołały uśmiech na niejednej twarzy, jeszcze zanim flash mob się rozpoczął.
      Pół godziny przed akcją w okolicy były już pierwsze osoby. Kilka minut po czwartej przystanek i chodnik wokół niego był oblegany przez nadzwyczaj spory tłumek potencjalnych flash mobowiczów. Mamy w końcu 28 sierpnia, czyli sezon urlopów i wakacji jeszcze na dobre się nie skończył, a tymczasem wygląda na to, że na akcji będzie naprawdę niezła frekwencja... i rzeczywiście była.
      Godzina 16:09 coraz bliżej. Uważny obserwator dostrzeże w tłumie "czekającym na autobus" narastające napięcie. Wydaje się, że temperatura wokół przystanku staje się coraz wyższa. Czy już czas? Kto pierwszy krzyknie "Panowie! Zamknęli lodziarnię!"? Zaczniemy punktualnie, czy z opóźnieniem? Czy ochroniarz stojący na przytanku pilnuje mebli, czy może dostał cynk i ma nas przegonić? A może ktoś krzyknie za wcześnie? A może nikt nie krzyknie? W końcu 9 minut po czwartej, niemal punktualnie co do sekundy, rozlega się krzyk "Zaraz zamkną nam lodziarnię!". Brawa dla koleżanki flash mobowiczki! Wszyscy odetchnęli z ulgą. Co prawda spodziewali się tekstu "Panowie! Zamknęli lodziarnię!", ale "Zaraz zamkną nam lodziarnię!" również bardzo dobrze się nadawało, bo sens wypowiedzi, a raczej jej bezsens, został zachowany. Teraz wszyscy z okrzykami na ustach ruszyli przed siebie, żeby przbić się do "strefy międzyprzystankowej", gdzie znajdowała się nasza wirtualna umywalka. Rozpaczy z powodu zamknięcia lodziarni nie było końca. Jedni płakali, inni krzyczeli, a wszyscy myli ręce. Oczywiście nikt nie miał mydła, bo po co? - przecież i tak nie ma wody.
      Czy to manifestacja zwolenników skonstruowania kranów publicznych pomiędzy tymi dwoma przystankami? A może ci ludzie zostali przez coś opętani? Co oni robią? I dlaczego to robią? Zgadali się? Niemożliwe, przecież wyglądali jakby się nie znali. To jakaś manipulacja umysłem? Eksperyment przeprowadzany przez Obcych? O co tu chodzi?
      Pewnie takie lub podobne pytania zadawały sobie w myślach osoby czekające na autobus i ci, którzy szli akurat chodnikiem przed Galerią Centrum. Obserwowali nas z ogromnym zdziwieniem na twarzach i najwyraźniej nie mogli zrozumieć co tu się dzieje. Jeden człowiek w studenckim wieku swoim zdezorientowanym spojrzeniem przebił chyba wszystkich innych obserwatorów. Z resztą pewna pani stojąca obok niego wcale nie była gorsza. Grupka młodierzy obserwowała nas z daleka. Kilka osób zatrzymało się, żeby popatrzeć, co się właściwie dzieje. Ciekawe jak zareagował pan ochroniarz i pani zachęcająca do siadania na kanapie?
      Jeszcze nie minęły 2 minuty, a flash mobowicze zaczęli męczyć się bezustannym krzyczeniem. Okrzyki były coraz cichsze i rzadsze, ruchy rąk coraz mniej intensywne. Co jakiś czas ktoś zyskiwał nagły przypływ energii i krzyczał głosem donioślejszym od innych. Dzielnie próbowaliśmy wytrwać do końca, ale chyba jednak mimo wszystko skończyło się na tym, że rozeszliśmy się kilkadziesiąt sekund przed czasem. Jedni poszli w lewo, drudzy w prawo, nieliczni zostali na przystanku, a ktoś odjechał na rowerze. Czy to naprawdę się wydarzyło? - zdają się myśleć pasażerowie czekający na autobus. Flash mobowicze zniknęli, a gapie jak stali, tak stoją. Skamienieli?


Dokumentacja akcji "Tak się składa umywalka"
Dzisiejszy odcinek sponsoruje panowie "Cheater", "Tomek" oraz "s.q.u.a.d.",
a także literki THANK YOU.


Na początku do Komórki Centralnej WFA dotarła tylko jedna fotka.


Jednak później pojawiły
się kolejne.


Ta pani wygląda na
zdezorientowaną


Myjemy ręce i wcale
nie przeszkadza nam...


...fakt, że nie mamy mydeł!


Tłum się bawi.


Tłum nadal się bawi.


Przechodnie nie wiedzą
o co chodzi.


Eee...
Co oni robią?


Hmm?
Eee?


Co to?


To flash mob!



To jest podstrona strony Warszawskiego Frontu Abstrakcyjnego. http://www.wfa.prv.pl albo http://www.warszawski-front-abstrakcyjny.prv.pl
Warszawski Front Abstrakcyjny zajmuje się działalnością typu flash mob i nie tylko. Jeśli masz jakieś pytania odnośnie naszej
działalności pisz na kontakt@wfa.prv.pl lub skontaktuj się poprzez SMS z pewnym numerem, jeśli uda ci się go zdobyć.