Rozjaśnijmy szarość dnia!
Te trzy słowa najlepiej określają cel Warszawskiego Frontu Abstrakcyjnego. Może zdarzyć się, że ktoś je kiedyś gdzieś zacytuje, a jak nie, to też świat się nie skończy, bo przecież trudnimy się naszą działalnością dla naszej satysfakcji, a nie dla światowego rozgłosu. Czy miałeś kiedyś ochotę zbuntować się przeciw rutynie typowego dnia w Wielkim Mieście? Chciałbyś, żeby czasami wszyscy ci smutni anonimowi ludzie, którzy od niechcenia przemierzają ulice, wegetują w autobusach i tramwajach, krążą od budynku do budynku, przeciskają się w zatłoczonych przejściach podziemnych, chciałbyś żeby wszyscy oni zatrzymali się chociaż na chwilę i dostrzegli niezwykłość tego świata? Czy chciałbyś w jednej chwili, przy minimalnym wysiłku, choćby na kilka sekund przejąć kontrolę nad masą, nad całym tym tłumem który cię otacza? Możesz zburzyć rutynę ich życia (i zarazem swojego!). Możesz wedrzeć się w ich umysły, bo to właśnie dzięki TOBIE przez jakiś czas w głowach wszystkich tych ludzi będzie tętnić jedno tylko pytanie "co się dzieje?".
Ludzie są żądni sensacji i jest to całkiem normalne. Często zainteresowanie potrafi wywołać nietypowe zachowanie jakiejś osoby w miejscu publicznym. Wtedy tłumy koncentrują się na obserwacji tego jednego osobnika i często czerpią z tego ogromną satysfakcję. A co jeśli w tłumie znajdą się dwie nietypowe osoby? A co jeśli znajdzie się ich 5,6 albo 7? A jeśli będzie ich tak dużo, że stanowić będą większość? Tak, to właśnie wtedy w głowie większości obserwatorów pojawia się pytanie "co się dzieje?", albo "dlaczego oni to robią?", albo po prostu "...?".
Ale o co chodzi?
W 2003 roku zapanowała moda na tak zwany Flash Mob, czyli generowanie sztucznego tłumu o specyficznych właściwościach. Ludzie umawiają się na akcję w konkretnym miejscu i wszyscy zaczynają zachowywać we wcześniej ustalony sposób. Flash Mob dotarł już do Polski, czego przejawem jest między innymi ta strona. Zapoznaj się ze szczegółami najbliższej akcji i dołącz do nas!
Powyższy tekst witał odwiedzających stronę Warszawskiego frontu Abstrakcyjnego przez pierwsze 12 miesięcy naszego istnienia.
|